Thursday, May 6, 2010

Varanasi - Wielka Umieralnia

Varanasi jest podobno obowiazkowym przystankiem na conajmniej kilka dni. Najswietsze miejsce Indii, najbardziej uduchowione, najbardziej...
W naszej podrozy wystarczyly 2 noce, wedlug mojej opinii to wystarczajacy czas na poznanie w stopniu podstawowym  i skutecznie odpychajacym to miejsce. Poznajemy stare miasto z waskimi, chaotycznymi uliczkami, w ktorych troche sie gubimy. Sercem miasta, ktore zaczyna coraz wolniej bic jest Swieta Rzeka Ghanges. Mozna wiele o niej napisac, niestety chyba nic dobrego. Miejsce, do ktorego pod koniec swojego zywota chce sie udac wiekszosc Hindusow. Rzeka do ktorej jest wrzucanych kazdego dnia conajmniej 200 spalonych cial, tych ktorych nie stac na spalenie (kobiety w ciazy, dzieci) wrzucane sa z kamieniami, czasami zdarza sie ze wyplywaja na wierzch. Miejsce w ktorym sa szkolki plywackie, splywaja scieki z miasta, rytualne oblucje o wschodzie i zachodzie slonca, wdowy wspominaja swoich zmarlych mezow...
Moj brak wiary sprawia, ze jestem otwarty na wszystko ale widzac to jako jednosc, ciezko mi uwierzyc, ze to nadal Swieta Rzeka Ghanges...

























4 comments:

skowron said...

to Ty zbusiu jestes teraz jak slumdog :D

KŻA said...

krówki mają słodkie minki, świetnie złapane:)

liquorice said...

3 fota od dolu.. zakochalam sie..

xVxdx said...

liquorice można sie zakochać ;)
szczególne dzieki za miło i wesoło spędzone wieczory na dachu z widokiem na Ganges dla Ani, Młodej i Artura. pzdrV